Heej. Chciałam wam powiedzieć, że nie było jednak aż tak źle. Kolacja upłynęła w bardzo przyjemnej atmosferze. Co prawda bylo bardzo mało dań, ale i tak wszyscy strasznie się objedli.
Potem pośpiewaliśmy kolędy i obejrzeliśmy prezenty.
Ja dostałam słuchawki (takie na uszy), piórnik cienkopisów Stabilo (taki rozwijany), trzy książki Małgorzaty Musierowicz, ogromny zestaw chemika (profeska, nie? ;) ), zwariowany, ale megaśny piórnik, zestaw karaoke, takie spore, przecudne pudełko, drewniane, na długopiy, gumki do wlosów itp. Hity na czasie - zima 2013/2014 z radia Eska, film StepUp 3, mnóstwo pięknych ubrań, niestety za małych więc będą czekały na siostrę, jedyna dobra była bluza ChupaChups, a no i bezprzewodowe słchawki Sony, do telewizora, z których bardzo się cieszę. Wszystkie prezenty sprawiły mi ogromną radość, z wyjątkiem tych za małych cudownych ubrań...
Mamie kupiłam trzy świeczki, i cudny kubek (kubek to na urodziny, bo zalegałam z prezentem), a tata chciał jedynie laurkę.
Dziadek ma się chyba dobrze ( o ile mnie nie kłamie) i jutro może być w domu...
Zaraz dodam zdjęcia, muszę je tylko trochę zedytować (połączyć w kolaże)
Jak wam mija Wigilia?
Fajne prezenty ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wariatka812.blogspot.com/ ;**
Też dostałam na święta mnustwo ubrań. A co do tw wigili to nie wiedziałam że śpiewasz kolendy
OdpowiedzUsuńSUPER BLOG! :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, w związku z założeniem nowego bloga organizuję konkurs kosmetyczny. Zapraszam do udziału :)
_________________________________________
www.monikamacyszyn.blogspot.com
Fajny blog! Ciekawy post! Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMoże obserwacja za obserwację? Napisz u mnie! <3
http://aki-akkie.blogspot.com/