czwartek, 17 kwietnia 2014

Wielkanocny wypad

Hej!
Wczorajszy dzień miał być kompletną klapą. Miałam siedzieć w domu, sprzątać w szafach (które jak się otworzy, wszystko wypada xd ), i ogólnie, pomagać w sprzątaniu.
Jednak ja - jak to ja postanowiłam się wysilić, żeby tylko tego uniknąć ;)
Napisałam do kilku znajomych, czy mogą się spotkać.
No i tak na spontana znalazłam się z przyjaciółką (Olą) i jej bratem na orliku :)
Potem doszła na chwilę Natalia, a potem kolega z klasy.
Było naprawdę mega. Po pierwsze sporo tam się ruszałam (wliczając 50 min na rowerze żeby tam dojechać i wrócić). Po drugie cały dzień spędziłam na dworze. Po trzecie ubawiłam i uśmiałam się za wszech czasy.
Muszę to kiedyś powtórzyć.
A co do Wielkanocy to my obchodzimy ją luźno. Nie ma tak że: "jest Wielkanoc, siedzisz w domu bo to wielkie święto". Więc mogę się spotykać ze znajomymi (no może niekoniecznie w wlk. sob. i niedz.), co JA uważam za spory plus.
Papa <3

1 komentarz: