Kochani, przeraszam was bardzo, lecz internet mi siadł. Nawet nie siadł, ale zapadł w sen zimowy! Plus dodatkowo z kompem trzeba jechać do serwisu gdyż ponieważ zepsuł się całkowicie. Tego posta piszę przez telefon, ale net tu słaby więc nwm kiedy zobaczycie tego posta. W śr. mamy sprawdzian z przyry z bekręgowców (bleee)... masakra. Jeśli post i najlepiej blog wam się podoba to zostawcie po sobie ślad w postaci koma lub OBSERWUJĄC :) taki drobny gest naprawdę motywuje do dalszego pisania, więc proszę nie zawiedźcie mnie ;)
To na tyle... muszę wykuwać. Pozdrówcie wszystkich dookoła, bo ten świat chyba nie wie co to uprzejmość :) i sory że bez foci, ale nie lubię dodawać ich przez telefon :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz